Prawdziwe wypadki:: Część 3. Najniebezpieczniejszy wypadek - fotoreportaż

Kolejna część naszej kolumny jest nieco inna niż zwykle. Chodzi tu o zdjęcia, które do nas dotarły już dawno. Niestety nie znamy kontekstu tych zdjęć, nie znamy okoliczności wypadku, dlatego nazwaliśmy to fotoreportażem. 

Ale dlaczego Wam te zdjęcia w ogóle pokazujemy, jeżeli o wypadku prawie nic nie wiemy? W rzeczywistości chodzi o najpoważniejszy udokumentowany wypadek samochodowy z naszą klatką, jaki posiadamy. Jak już było poznać z innych wypadków, uzyskanie dostępu do zdjęć z wypadków samochodowych jest bardzo trudne. Jeżeli nam sam klient nie wyśle zdjęć z wypadku, szansa uzyskania do nich dostępu jest niemal zerowa. A w dodatku, kto by był w stanie w takiej sytuacji robić zdjęcia? Jedynie policja, ale tej celem nie jest przede wszystkim robienie zdjęć klatce w bagażniku.   

Dlatego zdecydowaliśmy się, podzielić się z Wami tymi zdjęciami, chociaż są stare i złej jakości, a w dodatku nie miło się na nie patrzy. Ale właśnie to potrzebują ludzie zobaczyć, żeby sobie uświadomili, jak ważna jest inwestycja do bezpieczeństwa. 

Na pierwszych dwóch zdjęciach widzimy samochód od razu po wypadku i potem po usunięciu dachu, żeby było można wydostać pasażerów. Ze zdjęć wnioskujemy, że chodziło o zderzenie z ciężarówką.  

Na następnym zdjęciu już widać klatkę VarioCage Double. 

Czwarte zdjęcie jest naszym "ulubionym". Widzimy na niej zupełnie wszystko - zdemolowany samochód, ratowników ładujących pasażerów do karetki, ale przede wszystkim pasażera klatki bez żadnych obrażeń. 

Klatka może wyglądać na pierwszy rzut oka naprawdę strasznie, ale biorąc pod uwagę stopień ciężkości wypadku wyszła z niego w bardzo dobrym stanie. Na zdjęciach można zauważyć, że klatka nadal utrzymuje kształt, ani jeden ze słupków nie jest złamany ani uszkodzony. To co widzimy jest otwarte wyjście awaryjne klatki, drzwi z drugiej strony pozostały całe i zamknięte.     

Jeżeli klatkę za bardzo nie poznajecie to dlatego, że to klatka VarioCage 1. generacji, starszy model, dziś już wyjście awaryjne wygląda nieco inaczej. 

Na tym ostatnim zdjęciu już widzimy dwa psy, które podróżowały w bagażniku. Niestety nie mamy informacji o tym, co się stało pasażerom samochodu. 

Mamy nadzieję, że dla was była fotoreportaż korzystna i ucieszymy się, jeżeli podzielicie się tymi informacjami ze znajomymi, którzy nadal jeżdżą z psami autami bez klatek.